„Na wygnaniu w mieście Łodzi…” – część I: sklepy i lokale
Pora na fotograficzne podsumowanie 2021 roku. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z Łodzi. Na pierwszy rzut idą kadry przedstawiające obiekty handlowe.
Tkwię już łącznie prawie 20 lat w Łodzi, akurat w tym jednym, jedynym mieście na świecie, którego bezgranicznie nienawidzę. 20 lat, a czuję się jakbym tu był na delegacji. 20 lat stoczył mi ten łódzki rak. Jak na wygnaniu. Zacząłem nawet ostatnio pisać taką piosenkę: na wygnaniu w mieście Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi…
Adaś Miauczyński, film „Nic Śmiesznego” w reżyserii Marka Koterskiego, z 1995 roku.
Łódź to miasto, które nigdy nie miało szczęścia i chyba nadal go nie ma. Przez wiele lat traktowałem mieszkanie w Łodzi jak zło konieczne, narzekając na dziurawe drogi, rozsypujące się kamienice i chodniki. I to się nie zmieniło.
Ale od pewnego czasu moje nastawienie do Łodzi ulega zmianie. Zaczynam dostrzegać fotograficzny potencjał tego miasta. Odnajdywać unikalne kadry w tym całym budzie i ogólnym bałaganie.
Walcząc z permanentnym kryzysem w twórczości fotograficznej zacząłem po prostu dokumentować otoczenie. Co z tego wychodzi? Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć.
Całkiem ładna ta Łódź patrząc po tych zdjęciach 😀
Ja, niestety, mam ciągoty do urbex-u i zwiedzania różnych zakamarków 🙂