Street foto Leiką na molo w Sopocie
Molo w Sopocie, początek września, przeciętna pogoda, 3 godziny czasu, Leica M-P i Summilux 50 f/1.4 ASPH. Co z tego wyszło? Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć.
Always wear a camera
Thorsten Overgaard
Traktując na poważnie słowa znanego w świecie „Lajkarzy” fotografa – Thorsten’a Overgaard’a, zawsze staram się mieć aparat fotograficzny przy sobie. Również podczas wyjazdów służbowych, które często przebiegają zbyt intensywnie, żeby myśleć o robieniu zdjęć. Lecz czasem zdarzy się tak, że mogę wygospodarować chwilę dla siebie. I wtedy sięgam w głąb torby foto.
Molo w Sopocie
To jedno z najpopularniejszych wakacyjnych miejsc w Polsce. I przeważnie spaceruje po nim tłum turystów. Niezależnie od pory roku, czy pogody. Kilka lat temu, myśląc o wizycie na molo w Sopocie, zabrałbym ze sobą szeroki kąt, statyw i filtry Lee, żeby spróbować zmontować jakieś „widokówkowe” zdjęcie. Teraz moja fotograficzna pasja łaskawszym okiem spogląda w kierunku fotografii ulicznej. Szukania kontrastów, ludzi, kolorów, sytuacji. Zaczynam uczyć się swojego sprzętu na nowo, chociaż mam go już kilka lat. Ustawiam ostrość „na czuja”, a spust migawki naciskam nie patrząc w wizjer. Efekty takiej zabawy aparatem oceniam dopiero po zrzuceniu zdjęć z karty pamięci na komputer. To nieostre, tu wyszedł dziwny kadr – tak to wygląda. Ale w gąszczu nieudanych zdjęć, są na szczęście te udane. I jest ich coraz więcej, bo jak powszechnie wiadomo – praktyka czyni mistrza.